Zaczynasz odchudzanie, przyjmujesz 1500 kcal dziennie, kilogramy spadają… Mija miesiąc za miesiącem… Wciąż stosujesz dietę 1500 kcal, a waga stoi w miejscu... Dlaczego? Odpowiedź jest prosta – Twój organizm przyzwyczaił się do takiej podaży energetycznej i przestał na nią reagować.

Co powinieneś zrobić, aby ruszyć z miejsca? Zwiększyć kaloryczność spożywanych produktów! Bo gdy ciało odnotowuje energetyczne braki, metabolizm znacząco zwalnia. Ważne jest jednak nie tylko ile, ale i co jesz. Możesz być na dodatnim bilansie kalorycznym, lecz konsumując w kółko kurczaka, nie dostarczysz sobie odpowiednich wartości odżywczych… Jeśli w śniadaniu i obiedzie znajdują się węglowodany, a zabraknie ich w kolacji, organizm wpadnie w panikę i spowolni przemianę materii, by przetrwać ten trudny czas. Dlatego staraj się, aby w Twojej diecie od samego początku było ich jak najmniej – wykorzystuj je wyłącznie podczas przygotowywania śniadania, a potem wybieraj już tylko białka, tłuszcze i błonnik w formie warzyw.  

Nie przesadzaj z aktywnością fizyczną; aeroby zamień na krótki i intensywny interwał, wykonuj mniej ćwiczeń kardio. Bardzo duży wysiłek wprawdzie zwiększy liczbę spalonych kalorii podczas treningu, ale równocześnie pobudzi nadnercza do wydzielania kortyzolu, co z kolei obniży zdolność relaksacji i spowolni procesy metaboliczne. Jego poziom podnosi także stres – unikaj go, jak tylko możesz!

Ponadto hormony, np. leptyna odpowiedzialna za uczucie sytości, są bardzo niezadowolone, gdy się nie wysypiasz. Kładź się spać między godziną 21.00 a 24.00 – wtedy gruczoły dokrewne najlepiej się regenerują.

Jak widzisz, przyczyn zastoju wagi może być kilka – nieodpowiednia podaż kalorii, zbyt duży wysiłek, stres, niewysypianie się. Zastanów się, która dotyczy Ciebie i zacznij działać. Teraz już wiesz, co masz robić :)